Dziś po godzinie 8 gościem TVP Info był minister aktywów państwowych – Borys Budka. Mówił między innymi o zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego. Został zapytany również o jedną z flagowych obietnic wyborczych Donalda Tuska – mianowicie paliwo po 5,19 zł.
Ceny paliw w Polsce są najwyższe od lat. Co gorsza, prognozy w tej materii nie są nazbyt optymistyczne. Dziś średnio za diesla płacimy detalicznie 6,69 zł, za benzynę pB 95 – 6,65, natomiast pB98 – 7,29 zł. Miało być znacznie taniej.
Tak przynajmniej zapewniał przed wyborami Donald Tusk – obecny premier RP. Otrzymywaliśmy zapewnienia, że paliwo może być nawet po nieco ponad 5 zł.
Budka: paliwo po 5 zł? Poczekajmy, aż sytuacja się uspokoi
Dziś rano minister aktywów państwowych gościł w TVP Info. Borys Budka pod koniec rozmowy odpowiedział na pytanie o to, kiedy – jak obiecywał premier Tusk – możemy spodziewać się spadku cen pali w Polsce do poziomu 5,19 zł. Niestety, szef resortu kluczył i powiedział, kiedy może do tego dojść, nie podając jednak terminu.
– […] Kiedy sytuacja się uspokoi, cena ropy – mam nadzieję – spadnie. […] Ale ja jestem tą osobą, która pilnuje bardzo ważnej rzeczy. Żeby minister nie wtrącał się w sprawy spółki paliwowej – powiedział Borys Budka, przekierowując uwagę na działania Orlenu.
– Mam nadzieję, że Orlen zadziała w kwestii cięcia tego PiS-owskiego Bizancjum, żeby można było zrealizować to, żeby paliwa były tańsze – skwitował wątek minister z PO. Wcześniej mówił bowiem o tym, że w największej spółce paliwowej wciąż trwa „sprzątanie” po poprzednich władzach.