Antoni Macierewicz i Donald Tusk to bez wątpienia dwaj polityczni rywale. Obecny premier często atakował byłego ministra obrony narodowej, który o katastrofę Smoleńską oskarżał Federację Rosyjską. Tusk był innego zdania i nigdy nie doszukiwał się spisku w tragicznych wydarzeniach z kwietnia 2010 roku.
Macierewicz przez wiele lat chciał udowodnić, że katastrofa smoleńska to skutek działań Kremla. Jedni się z nim zgadzali, drudzy uważali go za maniaka, który nie potrafi pogodzić się z porażką. Do tych drugich zawsze należał Donald Tusk.
Macierewicz był często atakowany przez Tuska i nie inaczej było wczoraj. – W okolicy Macierewicza działały osoby, które rozbroiły polską armię. Pętla informacji, które gromadzimy, zaciska się wokół Macierewicza. Mówię o tym bez satysfakcji. To jest coś upiornego, że ten człowiek miał taki wpływ na to, co się działo w Polsce – powiedział Tusk.
Macierewicz odpowiada Tuskowi
W wywiadzie, który ukazał się dzisiaj na portalu wpolityce.pl Macierewicz odgryzł się Tuskowi i zarzucił mu działania prorosyjskie pod sprytną maską oskarżania o takie powiązania opozycji.
– Tusk atakuje mnie za likwidację WSI. Atakuje za pokazanie odpowiedzialności Rosji za zbrodnię smoleńską. Za wszelką cenę chroni Putina w tej sprawie i oskarża polskich pilotów – stwierdził Macierewicz.
– To jest jego obecny cel działania. Siebie chce pokazać jako walczącego z prorosyjskością, a tak naprawdę przywołuje działania, które to my zrobiliśmy. Za wszelką cenę chce nas przedstawić jako formację rosyjską, gdy tymczasem to on od dawna jest najbardziej prorosyjski – dodał poseł Prawa i Sprawiedliwości.