Dwaj posłowie Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński oraz Antoni Macierewicz zostali ukarani przez Komisję Etyki za swoje niestosowne zachowania. Dla prezesa partii to już zresztą któraś kara z kolei.
Komisja Etyki Poselskiej zebrała się ostatnio i debatowała nad zachowaniem obu panów. Jarosław Kaczyński w trakcie jeden miesięcznic smoleńskich wszedł w pyskówkę z aktywistą. Polityk nazwał mężczyznę „gówniarzem” oraz „zasr***m gnojem”, co Komisja Etyki uznała za wysoce niestosowne i wlepiła mu naganę.
74-latkowi trzeba jednak oddać, że zareagował na wyjątkowo obelżywe głosy z tłumu, które krzyczały, że „będzie siedział” i wyzywały go najbardziej prymitywnymi określeniami, których nawet nie powinno się cytować.
Macierewicz z kolei również naganą ukarany został za szarpaninę pod Sejmem, kiedy to nie chciano do niego wpuścić dwóch skazanych byłych członków PiS-u, Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Strażnicy marszałkowscy zaprotestowali i właśnie wtedy były Minister Obrony Narodowej użył wobec nich siły.
Dla Kaczyńskiego to już recydywa
Kaczyński jest posłem w tej kadencji zaledwie od kilku miesięcy, a już zdołał nazbierać od Komisji Etyki aż cztery nagany, co czyni go pod tym względem recydywistą. Dla Macierewicza jest to pierwsza kara w tej kadencji. Przypomnijmy, że nagana to najsurowsze, co może orzec Komisja Etyki.
– Bycie posłem zobowiązuje do pewnych zachowań, a bycie liderem partii zobowiązuje do zachowań wymagających jeszcze większej kultury – powiedziała w uzasadnieniu przewodnicząca Komisji Etyki Poselskiej Izabela Katarzyna Mrzygłocka (KO).