Piotr Ikonowicz może powiedzieć coś na temat sprawy Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, bowiem sam niegdyś spędził kilka miesięcy w areszcie. Dwaj byli już politycy Prawa i Sprawiedliwości trafili tam kilka dni temu i obecnie ich byli partyjni koledzy oraz prezydent Andrzej Duda walczą o ich uwolnienie.
Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik dostali dwa lata bezwzględnego więzienia za udział w „aferze gruntowej”. Mimo iż w 2015 roku ułaskawił ich Andrzej Duda, to i tak trafili za kratki.
Ikonowicz: to ja byłem pierwszym więźniem politycznym!
Ikonowicz przypomina, że to on był pierwszym więźniem politycznym w Polsce po roku 1989. Ikonowicz do aresztu trafił w 2013 roku za sprawę z 2000 roku, kiedy to blokował eksmisję starszej pary w Warszawie. Najpierw otrzymał wyrok prac społecznych, potem grzywnę. Grzywny nie zapłacił, więc wyznaczono mu 90 dni aresztu.
– To ja byłem pierwszym więźniem politycznym. Kamiński i Wąsik budują legendę męczenników, wydaje im się, że bohaterami, ale nimi nie są. To przestępcy – powiedział Ikonowicz.
Ikonowicz po jakimś czasie zapłacił grzywnę i opuścił muru zakładu karnego. Ma jednak kilka rad dla Wąsika i Kamińskiego. Na łamach „Super Expressu” mówi im, co najlepiej robić w więzieniu, aby czas płynął szybciej i trochę przyjemniej.
– Trzeba się czymś zająć, najlepiej czytać książki. I komunikować się ze światem, codziennie prowadzić dziennik i wysyłać do mediów. W więzieniu trzeba dbać o formę fizyczną. I myśleć o rodzinie i wyjściu z więzienia, co daje nadzieję – zaznacza były przewodniczący Nowej Lewicy.
Czytaj także:
- Co dalej ze „Sprawą dla reportera?” Decyzja już ponoć zapadła
- Korwin: Tusk to arcymistrz kłamstwa
- Maciej Wąsik również przystępuje do strajku głodowego