Real Madryt wygrał aż 4:1 z Barceloną w finale Superpucharu Hiszpanii, który rozgrywany był w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej. Honorowego gola dla Barcelony strzelił Robert Lewandowski, który popisał się pięknym trafieniem zza pola karnego.
Real fantastycznie zaczął finał, bowiem już w 7. i 10. minucie za sprawą Viniciusa Juniora „Królewscy” wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Był to szokujący początek dla Barcelony, która po otrzymaniu dwóch szybkich strzałów znikąd nie potrafiła długimi fragmentami odnaleźć się na boisku.
W 33. minucie piłka spadła w okolice pola karnego, gdzie czaił się Robert Lewandowski. Polak fantastycznym strzałem z powietrza pokonał Andrija Łunina i strzelił kontaktową bramkę, która ostatecznie okazała się honorową, bowiem podopiecznym Xaviego nie było stać na więcej.
Show Brazylijczyków
Jeszcze przed przerwą hat-tricka skompletował Vinicius Junior, który w 39. minucie pewnie wykorzystał rzut karny po faulu na sobie samym. Przed wykonaniem „jedenastki” próbował prowokować go Lewandowski, lecz młody skrzydłowy nic sobie z tego nie zrobił.
Druga połowa przypominała bicie głową w mur przez Barcelonę. Real za to czekał na kontrę i w 64. minucie ustalił wynik spotkania. Vinicius Junior podał do swojego rodaka Rodrygo, a ten uderzeniem po ziemi zdobył czwartego gola dla swojej drużyny. Brazylijskie show w Arabii Saudyjskiej tym samym się dopełniło.
Real znakomicie zrewanżował się Barcelonie za zeszłoroczną porażkę w finale Superpucharu. W styczniu 2023 roku Barca w finale tych rozgrywek wygrała z największym rywalem 3:1.