Wczoraj ogłoszono, że prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński stanie przed Komisją Etyki Poselskiej. Wszystko przez jego słowa do premiera Polski Donalda Tuska, którego prosto z sejmowej mównicy nazwał „niemieckim agentem”.
Wniosek o ukaranie Kaczyńskiego złożył Komitet Obrony Demokracji. Dzisiaj odbyło się posiedzenie Komisji Etyki Poselskiej, na której podjęto decyzję co do ukarania Kaczyńskiego za wypowiedź z grudnia, kiedy to na sejmowej mównicy zaatakował Donalda Tuska.
– Nie wiem, kim byli pana dziadkowie, ale wiem jedno: jest pan niemieckim agentem – rzucił w kierunku Tuska Kaczyński.
Nagana dla Kaczyńskiego
Komisja Etyki Poselskiej ma ustalony klarowny katalog kar. Najwyższą karą jest nagana, lecz wszystko może skończyć się na uwadze bądź jedynie na upomnieniu. Dzisiaj Komisja zdecydowała, że słowa Kaczyńskiego wobec nowego premiera zasługują na naganę, a więc na najwyższą możliwą karę.
– Przegłosowaliśmy wniosek o ukaranie posła Kaczyńskiego naganą – przekazała Polskiej Agencji Prasowej Ewa Schädler, posłanka wspomnianej komisji.
Kaczyński ma teraz dwa tygodnie na odwołanie od kary licząc od dnia doręczenia uchwały dotyczącej jej nałożenia. Prezes PiS-u pytany pytany jakiś czas temu, czy żałuje swoich słów odpowiedział, że w życiu nie żałuje niczego.
Czytaj także:
- Kobieta w Lublinie wjechała autem do żłobka, bo pomylił jej się gaz z hamulcem
- Kobieta z Torunia straciła prawie ćwierć miliona złotych przez oszustwo „na policjanta”
- Kaczyński trafi przed Komisję Etyki Poselskiej