W ostatnich miesiącach, a nawet latach, trudno chwalić piłkarską reprezentację Polski. Jednakże wypowiedzi holenderskich dziennikarzy oraz największej gwiazdy w historii tamtejszego futbolu na temat biało-czerwonych, są wręcz aroganckie. Oto, jak zareagowali na wieść o tym, że zagrają w fazie grupowej Euro 2024 między innymi właśnie przeciwko Polsce.
Tydzień temu reprezentacja Polski w średnim stylu, acz w pięknych okolicznościach wywalczyła awans na turniej finałowy Euro 2024. Odbędzie się on w czerwcu u naszych zachodnich sąsiadów – w Niemczech.
Biało-czerwoni po bezbramkowym remisie wyeliminowali reprezentację Walii w konkursie rzutów karnych. W dodatku na wyjeździe, w Cardiff, przy głośnej, deprymującej Polaków publiczności. Nasi piłkarze wykonywali karne bezbłędnie, a ostatniego, decydującego, obronił Wojciech Szczęsny. W fazie grupowej zmierzymy się z Austrią, Francją i właśnie Holandią. Wszyscy podchodzą do nas z respektem… poza Holendrami.
Euro 2024: Holendrzy lekceważą reprezentację Polski
Choć oczywiste jest, że reprezentacja Polski nie jest faworytem ani do zdobycia mistrzostwa Europy, ani nawet do wyjścia z tak trudnej grupy. Tym niemniej w sporcie – nawet będąc faworytem – warto zachowywać pokorę. Tym bardziej w piłce nożnej, gdzie nierzadko drużyny skazywane na pożarcie sprawiają wielkie niespodzianki.
Tej zasady zdaje się nie wyznawać Marco Van Basten – legendarny holenderski piłkarz i trener. 59-latek powiedział: – Polska to sztywny zespół, nie chcą grać w piłkę, głównie się bronią. Jak dodał, w jego opinii reprezentacja Holandii nie będzie mieć z pokonaniem Polaków trudności.
Cóż. O tym, kto zdobędzie w tym spotkaniu 3 punkty przekonamy się dopiero za nieco ponad 2 miesiące. Oczywiście „murowanym faworytem” są nasi rywale. Pamiętać należy jednak, że nasi piłkarze najlepiej wypadają wtedy, gdy kompletnie nikt w nich nie wierzy. Słabo radzimy sobie w roli faworyta. Czy taka wypowiedź Van Bastena dodatkowo zmobilizuje podopiecznych selekcjonera Michała Probierza? Oby.