Dość nieoczekiwane wieści docierają do nas z kręgów zbliżonych partii Prawa i Sprawiedliwości. Okazuje się bowiem, że partia, na której od samego początku istnienia na czele stoi Jarosław Kaczyński, może zmienić nazwę. Są już nawet pierwsze propozycje.
PiS do życia powołany został w marcu 2001 roku, a więc już 23 lata temu. Od tamtej pory stanowi nieprzejednaną siłę w polskiej polityce. Kaczyński i spółka mieli ogromny wpływ na to, jak w XXI wieku kształtowało się życie naszych rodaków.
Według informacji zdobytych przez portal jedennewsdziennie.pl Prawo i Sprawiedliwość może w bliżej nieokreślonej przyszłość przejść radykalną zmianę, tzn. zmianę nazwy. Byłby to bardzo radykalny krok i wręcz trudno jest uwierzyć w jego wykonanie.
– Prawo i Sprawiedliwość rozważa zmianę nazwy ugrupowania. Jedna z propozycji nowej nazwy to: Biało-Czerwoni – czytamy na wspomnianym portalu.
Kaczyński nie chce zmiany
Z portalem jedennewsdziennie.pl rozmawiał rzekomo jeden z posłów Prawa i Sprawiedliwości, oczywiście pod osłoną anonimowości. Jego zdaniem w partii miały już odbyć się rozmowy na temat zmiany nazwy, lecz póki Jarosław Kaczyński jest jej liderem, do żadnej zmiany nie dojdzie.
O komentarz do tych doniesień pokusił się premier Donald Tusk, tak bardzo lubiący komentować wszelkie wieści z obozu opozycji.
„Media właśnie podały, że w PiS szukają nowej nazwy partii. Przy wypowiadaniu starej nawet liderzy krztuszą się ponoć od śmiechu” – napisał Tusk na platformie X.
Media właśnie podały, że w PiS szukają nowej nazwy partii. Przy wypowiadaniu starej nawet liderzy krztuszą się ponoć od śmiechu.
— Donald Tusk (@donaldtusk) June 4, 2024