W Polsce od wielu lat toczą się debaty na temat wprowadzenia europejskiej waluty i zastąpienia naszej rodzimej złotówki. W tej sprawie swoje jasne stanowisko ma prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który jest właśnie w trakcie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego.
Kaczyński w minioną sobotę odwiedził wyborców w Sompolnie (woj. wielkopolskie), gdzie wygłosił długie przemówienie. Pewna część wystąpienia lidera obecnej opozycji była poświęcona Unii Europejskiej i wizji, jaką legendarny polityk posiada na wprowadzenie do naszego kraju euro.
Kaczyński tłumaczy, dlaczego euro w Polsce to zły pomysł
Zdaniem 74-latka nad Wisłą nie ma obecnie dobrej koniunktury, aby przyjąć euro. Kaczyński tłumaczy, iż jest to praktycznie w ogóle nieopłacalne, bowiem euro nie jest w rzeczywistości warte tyle, ile wskazują powszechnie dostępne kursy.
– My mamy bardzo piękny rozwój eksportu, także rozwój eksportu, który opiera się o rolnictwo. Ale jeśli mielibyśmy euro zamiast złotówki, to ten euro to ten eksport musiałby się opierać na tym, że nasze dochody byłyby bardzo nisko w euro wycenione. Na przykład, jak ktoś zarabia, załóżmy 7000 zł, to byłoby to tylko 1400 euro, a to naprawdę jest niewiele […] Euro jest tak naprawdę warte nie 5 zł, tylko 2,55, czyli nas by oszukano tutaj prawie dwukrotnie, prawie dwa razy by się na tym straciło – powiedział prezes PiS-u.
– Polsce w tej chwili absolutnie nie opłaca się przyjmować euro. To się opłaca Niemcom, które nie chcą, żeby Polska dorównała im, albo się przynajmniej bardzo zbliżyła, a to nie jest dzisiaj wcale problem – dodał po chwili Kaczyński.
💬 Prezes PiS J. Kaczyński: Polsce w tej chwili absolutnie nie opłaca się przyjmować euro. To się opłaca Niemcom, które nie chcą, żeby Polska dorównała im, albo się przynajmniej bardzo zbliżyła, a to nie jest dzisiaj wcale problem. pic.twitter.com/uigotkSoY0
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) May 11, 2024
Ta wypowiedź Kaczyńskiego na pewno nie spodoba się entuzjastom Unii Europejskiej, którzy widzą w europejskiej walucie szansę na potężny rozwój naszej gospodarki. Jak widać, prezes PiS-u wierzy w większą samodzielność Polski w tej kwestii i pozostanie przy złotówce.
