W utworzonym niespełna kilka miesięcy temu Kanale Zero gości coraz to więcej osobistości ze świata polityki. Wczoraj gościem Roberta Mazurka we flagowym formacie kanału pod tytułem „Godzina Zero” był dawny lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz były premier Leszek Miller.
Leszek Miller pełnił urząd premiera w latach 2001-2004. To on stał za reformą służb specjalnych i rozwiązaniem Urzędu Ochrony Państwa. To także za jego czasów Polska zrobiła jeden z najbardziej przełomowych kroków w swojej historii i wstąpiła w szeregi Unii Europejskiej.
77-latek słynie ze swojej szczerości i bezpardonowych, nieprzejednanych opinii. Innymi słowy, nie boi się mówić tego, co tak naprawdę myśli. Miller ma również wykrystalizowane zdanie w kwestii katastrofy smoleńskiej. Mimo iż od tych dramatycznych wydarzeń mija kilkanaście lat, temat ten stale powraca na tapet.
Miller szczerze o Smoleńsku. To zdanie podzieli społeczeństwo
Miller w ramach wczorajszej wizyty w Kanale Zero zmierzył się z krótkimi pytaniami, na które trzeba było udzielić szybkich, intuicyjnych odpowiedzi. Jedno z nich brzmiało następująco: – Jaka jest najgłupsza teoria spiskowa, jaką pan kiedykolwiek słyszał? Miller nie zastanawiał się nawet chwili.
– Taka, że samolot Tu-154 został wysadzony w powietrze w Smoleńsku – odrzekł legendarny polityk.
Te słowa Millera na pewno nie przypadną do gustu wielu Polakom, wszak ogromna część naszych rodaków nie tyle, co podejrzewa, tylko wprost oskarża Federację Rosyjską o przeprowadzenie zamachu, w którym zginął między innymi były prezydent Polski Lech Kaczyński.
Po drugiej stronie barykady są ci, którzy na pewno poprą słowa Millera. Doszukiwanie się spisku w pechowej katastrofie trwa nad Wisłą od wielu lat, lecz póki co oskarżenia nie są poparte żadnymi dowodami.
- Kłopoty TVN-u. Właściciel stacji właśnie opublikował dane
- Tusk wyszedł przerażony. Nowe informacje w sprawie sędziego Szmydta
